Menu bloga

Najnowsze wpisy

Nikon Z9 - test najmocniejszego modelu w historii

3197 Zobacz 17 Liked

   Japoński producent sprzętu fotograficznego - Nikon - to firma, bez której nie wyobrażamy sobie współczesnego świata fotografii. Jednak jest to też marka, która od 1917 roku wywiera znaczący wpływ na kształtowanie branży, kreując nowe trendy i wprowadzając własne rozwiązania.

Pierwszy Nikon w kosmosie

    Jednym z legendarnych aparatów fotograficznych produkcji Nikona jest model F. Ten, wprowadzony na rynek w 1959 roku korpus sprawił, że japoński producent na wiele lat stał się liderem w produkcji jednoobiektywowych lustrzanek, wykorzystywanych chętnie przez fotografów na całym świecie. Nikon F doczekał się co najmniej kilku wersji produkcyjnych, z czego najciekawszymi są modele wyposażone w pryzmat pomiarowy Photomic FTn, które na rynku pojawiły się w 1968 roku. Ciekawostką jest fakt, że właśnie w tym modelu po raz pierwszy użyto centralnie ważonego pomiaru światła z proporcją 60/40, który stał się standardem w wielu następnych konstrukcjach Nikona. Również na podstawie Nikona F wyposażonego w pryzmat FTn, zbudowano konstrukcję, która brała udział w misjach kosmicznych Mercury, Gemini i Apollo, będąc lżejszą alternatywą dla aparatów marki Hasselblad i pierwszą małoobrazkową lustrzanką jednoobiektywową, która poleciała w kosmos.

Nikon Z9 oraz Nikon F

Pierwszy Nikon F wraz z obiektywem Nikkor-S AUTO 50/1.4 oraz najnowszy Nikon Z9 + Nikkor Z 50/1.2 S


Idealny bezlusterkowiec dla reportera?

   Od 1959 roku minęło ponad 60 lat, mamy za sobą rewolucję cyfrową, potem rewolucję bezlusterkową, a Nikon nadal zajmuje zaszczytne miejsce wśród producentów sprzętu fotograficznego, stale proponując nowe rozwiązania. Jeden z najnowszych cyfrowych korpusów bezlusterkowych, Nikon Z9, to doskonały przykład tego jak opracowywana przez lata technologia ewoluuje, wyznaczając współczesne standardy. Z9 to flagowa konstrukcja japońskich inżynierów, zaprojektowana z myślą o najbardziej wymagających użytkownikach sprzętu fotograficznego — reporterach, fotografach przyrody i osobach, które zawsze chcą móc bezwzględnie ufać sprzętowi, którym fotografują.





    Masywna bryła Nikona Z9 przywodzi na myśl korpusy z jednocyfrowej, profesjonalnej serii D, takie jak Nikon D6. W przeciwieństwie do nich jest jednak nowocześniejszą, bezlusterkową konstrukcją, pozbawioną komory lustra i pryzmatu pentagonalnego. Aparat mierzy 149 x 149,5 x 90,5 mm przy wadze 1340 gramów. To dużo, jak na standardy aparatów bezlusterkowych, jednak w zamian odwdzięcza się dobrze znaną, sprawdzoną i lubianą przez wielu ergonomią, łącząca rozwiązania znane z profesjonalnych lustrzanek cyfrowych, z tymi, które znajdziemy w linii bezlusterkowców oznaczonych symbolem Z. Mamy tutaj więc przede wszystkim zintegrowany uchwyt pionowy, mieszczący zasobnik na pojemny akumulator EN-EL18d, oraz ogrom przycisków i przełączników rozmieszczonych na całej powierzchni korpusu, dzięki którym mamy szybki dostęp do większości kluczowych funkcji aparatu.



Nikon Z9 bezlusterkowiec - tył

  
 

Świetna stabilizacja

Od strony technicznej Nikon Z9 wyposażony został w pełnoklatkowy, stabilizowany przetwornik stacked CMOS o rozdzielczości 45,7 mpix, pracujący z kalibrowanymi czułościami od 64 do 25600 ISO, z możliwością rozszerzenia o wartości od 32 do 102400 ISO. Matryca zastosowana w konstrukcji korpusu poza możliwością rejestrowania fotografii z maksymalną prędkością 20 kl/s w pełnej rozdzielczości JPG+RAW, 30 kl/s przy zapisie JPG, oraz nawet 120 kl/s (!) w przypadku ograniczenia rozdzielczości zdjęć do 11 mpix i zapisie plików JPG, oferuje również możliwość kręcenia materiału wideo w maksymalnej rozdzielczości 8K przy 30 kl/s, 4K przy 60 kl/s, oraz FullHD przy 120 kl/s. Najciekawszą jednak własnością przetwornika zabudowanego w Nikonie Z9 jest fakt niezwykle szybkiego sczytywania informacji ze wszystkich pikseli, która zaowocowała możliwością całkowitego usunięcia mechanicznej migawki z konstrukcji aparatu.



Brak migawki mechanicznej - słuszny ruch?

Tak, Nikon Z9 został zupełnie pozbawiony migawki mechanicznej, czyli w zasadzie ostatniego mechanicznego (a co za tym idzie zawodnego) elementu, który mimo powstania aparatów bezlusterkowych, nadal jest implementowany w korpusach, ze względu na niedostatecznie szybkie sczytywanie danych z przetwornikach, skutkujące powstawaniem efektu “rolling shutter” i wszystkie zdjęcia, które nim wykonamy, powstaną przy pomocy migawki elektronicznej. Standardowo możemy więc skorzystać z czasów naświetlania od 1/32000s do 30s, z możliwością ustawienia nawet 900-sekundowego naświetlania w trybie manualnym, oraz skorzystania z czasu Bulb. Mimo braku mechanicznej migawki znajdziemy jednak na pokładzie Z9 kurtynę, której zadaniem jest ochrona matrycy — ta może zamykać się automatycznie po wyłączeniu aparatu, by umożliwić na przykład bezpieczną zmianę obiektywu, bez wystawiania sensora na czynniki zewnętrzne.




Aparat Nikon Z9 + obiektyw



    


Więcej złączy - jeszcze więcej swobody

Konstrukcji modelu Z9 dopełnia podwójny slot na ekstremalnie szybkie karty pamięci obsługujący standardy CFexpress typu B i XQD, oraz pełen przekrój gniazd połączeniowych, wraz z charakterystycznym dla profesjonalnych aparatów Nikona zestawem dwóch gniazd, umieszczonych na przedniej ściance (koncentryczny przewód synchronizacyjny i wielopinowe gniazdo akcesoriów). Z kolei na lewej ściance korpusu znajdziemy typowy zestaw gniazd połączeniowych, w skład którego wchodzą gniazda mikrofonowe i słuchawkowe, pełnowymiarowy port HDMI, port USB-C służący do komunikacji z komputerem, oraz ładowania akumulatora, oraz dość rzadko spotykane gniazdo przewodu sieciowego RJ45 pozwalające na korzystanie z aparatu, jako z elementu szybkiej sieci komputerowej, umożliwiającej bardzo szybki transfer wykonanych zdjęć do komputera.



Nikon Z9 podczas pracy

Specyfikacja aparatu na papierze wygląda jak najbardziej zachęcająco, a gdy zaprzęgniemy korpus do pracy, dobre wrażenie zdecydowanie się utrzymuje. Oczywiście trzeba uświadomić sobie, że Nikon Z9 to naprawdę duży i ciężki korpus, na tle bezlusterkowców innych producentów może wręcz wydawać się zbyt duży, jednak gdy spojrzymy na niego przez pryzmat zastosowania choćby w pracy fotoreportera, okazuje się, że duże gabaryty i wysoka waga mogą być sprzymierzeńcem fotografa. Gdy do korpusu przykręcimy obiektyw 24-70 f/2.8 S otrzymujemy przeszło 2-kilogramowy zestaw, który owszem obciąża nasz nadgarstek, ale jednocześnie zapewnia przyjemną i komfortową pracę. Warto jednak pamiętać, że gdy zechcemy użyć jednego z długich teleobiektywów, okaże się, iż masywny korpus stanowi dla niego bardzo dobrą przeciwwagę, doskonale równoważąc cały zestaw i podnosząc jego ergonomię.


Nikon Z9 Test recenzja - migawka mechaniczna

    

Szybkość działania na najwyższym poziomie

Wszystkie komendy, jakie wydajemy Nikonowi Z9 są realizowane przez niego niezwykle szybko i sprawnie. Opóźnienie włączenia aparatu, czy wykonania zdjęcia od naciśnięcia spustu są podczas pracy w zasadzie nieodczuwalne, a korpus bez zająknięcia wykonuje nasze polecenia. Wszystkie 493 punkty autofocusa błyskawicznie i precyzyjnie reagują na zmiany w kadrze, niezależnie od tego czy korzystamy z pojedynczego punktu ostrości, czy z automatycznego jego wyboru w trybie AF-S czy AF-C. W przypadku fotografowania ludzi i zwierząt z automatycznym wykrywaniem twarzy i oka możemy w zasadzie zapomnieć o potrzebie ustawiania ostrości, czy wyborze pola ostrości. Korpus świetnie odczytuje nasze intencje i nie da się odczuć tendencji do niedokładnego ustawienia ostrości. Praca Z9 sprawia dużą przyjemność, zwłaszcza osobom, które dobrze znają system aparatów fotograficznych Nikona - ci, którzy używali wcześniej lustrzanek cyfrowych z wyższej półki, czy któregoś z nowszych bezlusterkowców, w zetknięciu z Nikonem Z9 poczują się jak w domu, bez problemu odnajdując potrzebne opcje i ustawienia w gąszczu menu, lub pod przyciskami dostępnymi na obudowie.


Aparat dla reportera Nikon Z9

    

Czy Nikon Z9 to aparat kompletny?

Tak naprawdę najbardziej nietypowe, z czym przyjdzie nam się zmierzyć przy pierwszym spotkaniu z Z9, to brak oznak działania mechanicznej migawki, które znamy z innych aparatów fotograficznych. Nie uświadczymy tu chwilowego zaciemnienia wizjera podczas wykonywania zdjęcia, nie usłyszymy dźwięku wyzwalanej migawki (to znaczy usłyszymy, ale ten dobiega z niewielkiego głośniczka) i nie poczujemy szarpnięcia korpusu, spowodowanego uderzeniem lustra, chociaż o tym uczuciu wielu zdążyło już zapomnieć, odkąd na rynku pojawiły się aparaty bezlusterkowe. Może się wydawać, że brak tych elementów jest zupełnie błahy, jednak od wielu lat są to niezmienne sygnały występujące podczas fotografowania i naprawdę można się poczuć nieco zagubionym, gdy po raz pierwszy jedyną oznaką wykonania zdjęcia po przyciśnięciu spustu (swoją drogą genialnego, miękkiego, elektromagnetycznego spustu) jest mignięcie białej ramki wokół obrazu widzianego w wizjerze. O ile jednak jesteśmy chociaż odrobinę otwarci na nowości, to dość szybko przyzwyczaimy się do nowych doznań towarzyszących fotografowaniu i przestaniemy zwracać uwagę na zupełny brak mechaniki wewnątrz korpusu. Kiedy ten moment już nastąpi, zostaniemy z bardzo solidnie zaprojektowanym narzędziem, które zdecydowanie spełnia pokładane w nim nadzieje. Nikon Z9 to korpus, który bardzo sprawnie i pewnie współpracuje z użytkownikiem, oferując ze swojej strony dużą szybkość i responsywność, a co najważniejsze, bardzo dobrą jakość produkowanego obrazu. Zastosowana w nim matryca okazuje się naprawdę dobrze oddawać przejścia tonalne, a RAWy pochodzące z niej świetnie poddają się obróbce, praktycznie nie ograniczając inwencji fotografa, a to chyba najważniejsze, czego oczekujemy od współczesnego aparatu cyfrowego.



    Nikon Z9 pojawił się w sprzedaży w ostatnich dniach 2021 roku i chociaż bieżąca sytuacja na światowych rynkach nie sprzyja dużej dostępności sprzętu fotograficznego, to wszyscy zainteresowani tym modelem znajdą go w sklepie fotograficznym E-oko.pl, w cenie wynoszącej 27899 zł.

Poniżej przedstawiamy przykładowe zdjęcia wykonane za pomocą aparatu Nikon Z9:

Zdjęcie wykonane aparatem Nikon Z9 + 24-70 Z
Nikon Z9 + Nikkor Z 24-70/2.8 S (f/2.8, ogniskowa 48mm, ISO-64, 1/250s, EV 0.0)



Zdjęcie wykonane aparatem Nikon Z9 + 24-70 Z
Nikon Z9 + Nikkor Z 24-70/2.8 S (f/2.8, ogniskowa 54mm, ISO-64, 1/200s, EV -0.3)



Zdjęcie wykonane aparatem Nikon Z9 + 24-70 Z
Nikon Z9 + Nikkor Z 24-70/2.8 S (f/3.2, ogniskowa 70mm, ISO-64, 1/800s, EV +0.7)


Zdjęcie wykonane aparatem Nikon Z9 + 24-70 ZNikon Z9 + Nikkor Z 24-70/2.8 S (f/2.8, ogniskowa 24mm, ISO-125, 1/250s, EV +0.7)


Autor tekstu: Wojciech Skorupiński
Autor zdjęć: Adam Niedbała
Autoryzowany sklep fotograficzny Nikon, e-oko.pl