Menu bloga

Najnowsze wpisy

NIKON D850 - NOWY STANDARD

3406 Zobacz 7 Liked

Nikon D850

W pierwszym kontakcie D850 nie różni się znacząco od starszego o 3 lata modelu D810. Pewne zmiany konstrukcyjne wychodzą na jaw dopiero po bliższym przyjrzeniu się. Nowy korpus otrzymał odchylany i dotykowy ekran LCD o rozdzielczości 2 359 000 punktów i przekątnej 3.2”. Wraz z umieszczeniem na tylnej ściance nowego typu ekranu przeorganizowaniu uległ układ manipulatorów obsługiwanych prawym kciukiem, a największą zmianą w tym zakresie jest zastąpienie przycisku AE-L/AF-L wielokierunkowym dżojstikiem. Powiększeniu uległ grip aparatu, co poskutkowało zwiększonym komfortem chwytu - taki stan rzeczy przypadnie do gustu zwłaszcza fotografom o większych dłoniach. Aparat zbudowany jest w większości z magnezu, chociaż czuły punkt konstrukcyjny, jakim niewątpliwie jest obudowa mocowania bagnetu, wykonany jest z plastiku. Z tego względu użytkownicy optyki o bardzo dużych gabarytach rozmiarowych i wagowych powinni zachować ostrożność. 

Nikon D850           

Na górnej ściance korpusu zaszły pewne zmiany. Pierwsza to usunięcie wbudowanej lampy błyskowej, która nie była może specjalnie użyteczna w aparacie z tej półki, natomiast pozwalała dotąd na przykład wyzwolić zdalnie lampy błyskowe w systemie CLS. Usunięcie lampy pozwoliło na powiększenie pryzmatu, a co za tym idzie na poprawę powiększenia wizjera z 0,7x do 0,75x w stosunku do Nikona D810. Druga ze zmian widocznych, gdy patrzymy na korpus od góry to zamiana miejscami przycisków odpowiedzialnych za ustawienia czułości ISO i tryb pracy automatyki ekspozycji - dzięki temu zabiegowi możemy teraz zmienić czułość matrycy używając tylko jednej ręki.

            

Rewolucja ma miejsce natomiast wewnątrz aparatu. Najważniejsze co w nim znajdziemy, to pozbawiona filtra AA matryca BSI CMOS o najwyższej w historii lustrzanek Nikona rozdzielczości, wynoszącej 45,7 Mpix. Czujnik ten, w połączeniu z wysokiej klasy optyką, jest w stanie zapewnić niespotykaną do tej pory w aparatach Nikona szczegółowość obrazu fotograficznego, porównywalną z obecnymi dotychczas na rynku rozwiązaniami średnioformatowymi. Spośród wszystkich modeli aparatów w ofercie Nikona to właśnie D850 najlepiej sprawdzi się w zastosowaniach studyjnych, produkując obrazy o niezwykle wysokim zagęszczeniu detali. Nie do przecenienia jest również poprawiona funkcja kręcenia filmów, która teraz pozwala na rejestrację obrazów w rozdzielczościach 720p, 1080p i 4k. W rozdzielczości 1080p możemy kręcić z klatkażem 24-120 kl/s, przy czym wartości powyżej 60 kl/s służą do uzyskania efektu slow motion i są automatycznie spowalniane przez oprogramowanie aparatu. W rozdzielczości 4K natomiast możemy rejestrować od 24 do 30 kl/s korzystając z całej powierzchni przetwornika obrazowego, bez zawężania kąta widzenia obiektywów. Do dyspozycji w trybie filmowania jest również elektroniczna stabilizacja obrazu. 

Nikon D850            

Oprócz tego aparat ma możliwość rejestrowania zdjęć z wykorzystaniem interwałometru i możliwość automatycznego przygotowania materiału time lapse w rozdzielczości 4K przy 30 kl/s. Zupełnie nową, ciekawą funkcją w oprogramowaniu korpusu jest możliwość wykonania serii zdjęć z przesunięciem punktu ostrości, które posłużyć mogą w późniejszej obróbce do przygotowania ujęć metodą focus stackingu. Według zapewnień Nikona parametry szumowe w stosunku do modelu Nikon D810 są poprawione o jedną działkę. Można więc mniemać, że efekt, jaki w D810 uzyskiwaliśmy przy czułości 1600 ISO, w Nikonie D850 uzyskamy przy czułości 3200 ISO i biorąc pod uwagę ogromne zagęszczenie pikseli upakowanych w pełnoklatkowym przetworniku, a co za tym idzie niewielki rozmiar pojedynczego piksela, jest to co najmniej satysfakcjonujący wynik.

            

Nikon D850 został wyposażony w zupełnie nowy, 153-polowy moduł autofocus zaczerpnięty z Nikona D5 i chociaż na forach internetowych pojawiają się głosy, że autofocus modelu D5 pracuje w trybie AF-C precyzyjniej niż w modelu Nikon D850, to wyjaśnieniem tego zjawiska może okazać się fakt, że Nikon D5 wyposażony jest w inny mechanizm podnoszenia lustra, który pracuje szybciej i efektywniej niż ten sam mechanizm w modelu Nikon D850. Co za tym idzie w modelu D5 czas przesłonięcia wizjera (a zatem i czujnika autofocusa) pomiędzy kolejnymi zdjęciami w serii jest krótszy, więc sam czujnik w modelu Nikon D5 otrzymuje więcej danych, z których może precyzyjniej wyliczać przesunięcie śledzonego przedmiotu w zakresie ostrości. 

 Nikon D850           

Sam autofocus jest bardzo skuteczny, zwłaszcza jeśli pod uwagę weźmiemy fakt, że przy tej rozdzielczości matrycy układ AF nie może sobie pozwolić na nawet najdrobniejsze błędy. Zarówno w trybie AF-S jak i AF-C jest to układ, na którym można polegać nawet w miejscach, które na pierwszy rzut oka wydają się zbyt ciemne, by autofocus sobie w nich poradził. Jedyne zastrzeżenia można mieć do sytuacji, w których fotografowany obiekt z dużą prędkością porusza się wzdłuż osi optycznej, to jest oddala się od aparatu, bądź zbliżą się w jego kierunku - w takich przypadkach automatyka może nie trafić z ostrością w części zdjęć z serii. Warto jednak uświadomić sobie, że właściwie nie ma na rynku innego aparatu dysponującego tak dużą rozdzielczością obrazu i jednocześnie, mimo wszystko, tak sprawnym układem autofocusa. Zupełnie inną sprawą jest autofocus w trybie live view. W tym trybie Nikon D850 może pracować w konkretnym polu (w dowolnej części kadru), może śledzić obiekty w ruchu, bądź pracować z uwzględnieniem priorytetu wykrywania twarzy, korzystając z detekcji kontrastu. Niestety w tym trybie autofocus nie nadąża za standardem wyznaczonym przez główny czujnik AF wykorzystywany przy pracy przez wizjer. Autofocus w trybie live view jest mało precyzyjny, a do tego wykazuje tendencje do „pompowania”, to jest przeostrzania najpierw w jedną stronę, potem w drugą, by w końcu finalnie wyostrzyć obraz w zadanym punkcie. Niestety trwa to ciut za długo.

            

Nikon D850 rewolucjonizuje zasadę, w myśl której każdy aparat jest dobry albo do zastosowań studyjnych, albo do reportażu. Tym modelem wyznaczył nowy standard uniwersalności lustrzanki cyfrowej. Jest to korpus, w którym wysokorozdzielcza matryca produkująca bogate w szczegóły zdjęcia spotyka się z precyzyjnym i wydajnym układem autofocusa, które z kolei, jako tandem, wsparte są wysoką kulturą pracy, szybkością działania, responsywnością i ogromną niezawodnością. To po prostu bardzo solidny sprzęt, który wraz z dobrej klasy optyką Nikkor pozwoli na spokojną pracę w każdej sytuacji zdjęciowej. Mimo kilku wad, które bledną w ogólnym rozrachunku jest niewątpliwe wartą polecenia propozycją dla każdego fotografa, niezależnie od tego, jaki typ fotografii jest głównym nurtem jego działalności.

            

Tekst Adam Niedbała 

                                                                                                               E-OKO Autoryzowany Sklep Fotograficzny Marki Nikon

Jaskinia Lodowa Islandia fot. Tomasz Gładys Nikon D850

            

Fot. Tomasz Gładys Nikon D850

Opublikowany w: Testy sprzętu foto