Sony A1 - pełnoklatkowy bezkusterkowiec bez kompromisów.

     Po całkiem niedawnej premierze, długo wypatrywanego, cyfrowego aparatu bezlusterkowego Sony A7SIII oczekiwania rynku względem japońskiego producenta nieco opadły - w ostatnim czasie otrzymaliśmy przecież najnowsze modele korpusów, należących do wszystkich serii A7 (A7III, A7RIV i A7SIII). Również linia A9 ma się całkiem dobrze - pod koniec 2019 roku na rynku pojawił się model Sony A9II. Czym w takim razie firma Sony mogła jeszcze zaskoczyć swoich użytkowników? Chyba mało kto spodziewał się startu zupełnie nowej serii oznaczonej cyfrą 1, która najwyraźniej ma stać się nowym flagowcem, pośród pełnoklatkowych bezlusterkowców japońskiego producenta.

Sony A1 - nowe możliwości obrazowe.

     Nowy Sony A1 to najbardziej masywny korpus z linii A. Jego wymiary to 128.9mm x 96.9mm x 80.8mm, przy wadze 737 gramów, już z akumulatorem i kartą pamięci na pokładzie. Układ manipulatorów przypomina ten z modelu Sony A7SIII, z tym że przycisk służący do rozpoczynania nagrywania wideo przesunięto na tylną ściankę aparatu w okolice wizjera, a lewe pokrętło funkcyjne, znajdujące się na górnej ściance otrzymało nowe funkcje.

     Kiedy rzucimy okiem w specyfikację nowego korpusu ze stajni Sony, odniesiemy wrażenie, że prawie wszystko co w niej znajdziemy jest już w którymś z modeli linii A7 lub A9. No właśnie, po pierwsze "prawie wszystko", a po drugie "w którymś z". Sony A1 łączy w jednym korpusie wszystkie najlepsze cechy znanych wcześniej aparatów i dodaje kilka nowych. Aparat wyposażono w zupełnie nową matrycę CMOS Exmor RS o rozdzielczości 50 megapikseli, wspieraną przez procesor BIONZ XR, którego wydajność jest 8-krotnie wyższa od najszybszego, używanego do tej pory przez Sony procesora obrazowego.

     Migawka mechaniczna zabudowana w korpusie A1 może pracować z czasami otwarcia w zakresie od 1/8000s do 30s + tryb Bulb, zaś minimalny czas otwarcia migawki elektronicznej wynosi 1/32000s. Czas synchronizacji z błyskiem dla migawki mechanicznej wynosi 1/400s (lub 1/500 przy kadrowaniu w formacie APS-C). Co ciekawe, ze studyjnymi lampami błyskowymi zsynchronizujemy również migawkę elektroniczną Sony A1 - w tym wypadku czasem X będzie 1/200s, lub 1/300s w trybie kadrowania w formacie APS-C. Prędkość zdjęć seryjnych przy wykorzystaniu migawki elektronicznej to aż 30 kl/s w pełnej rozdzielczości. Korzystając z migawki mechanicznej zarejestrujemy 10 obrazów na sekundę.

     Natywna czułość nowego, 50-megapikselowego przetwornika mieści się w zakresie 100 - 32000 ISO. Zakres rozszerzalnych czułości mieści się zaś między 50 a 102400 ISO. Nowa matryca zapewnia dynamikę w granicach 15 EV zarówno podczas fotografowania, jak i rejestrowania filmów wideo. Obsługuje również nowy tryb, nazwany Pixel Shift Multi Shooting, którego zadaniem jest szybkie wykonywanie 16 zdjęć w pełnej rozdzielczości, minimalnie przesuniętych względem siebie, które dzięki oprogramowaniu Sony Imaging Edge możemy połączyć w jeden, prawie 200 megapikselowy obraz o rozdzielczości 17280x11520 pikseli. Funkcja ta jest oczywiście nierozerwalnie związana z 5-osiowym układem stabilizacji obrazu, którego skuteczność wynosi 5,5 EV.

Wszystko co najlepsze w Sony A1.

     Sony A1 w jednym korpusie łączy wszystkie najlepsze cechy dotychczasowych aparatów z linii A7 i A9. Znajdziemy tu na przykład ogromny i bardzo szczegółowy wizjer OLED o powiększeniu 0.9x, pracujący z rozdzielczości 9,44 miliona punktów, czyli taką samą z jaką do czynienia mieliśmy w przypadku modelu A7SIII. W nowym modelu jednak,  przy ograniczeniu rozdzielczości wyświetlania do 1600x1200 pikseli, wizjer ten może pracować nawet z odświeżaniem  240Hz!

     Układ autofocusa zaimplementowany w A1 to również suma doświadczeń marki Sony, zbudowanych na poprzednich korpusach. Algorytm wykrywania oka, do tej pory radzący sobie z oczami ludzi i zwierząt, otrzymał wsparcie dla wykrywania oczy ptaków, co zachwyci na pewno wielu fotografów przyrody. Sam układ AF wyposażono w 729 pól AF działających na podstawie pomiaru fazy, pokrywających około 92% powierzchni kadru. Za detekcję kontrastu odpowiada kolejne 425 punktów.



     W końcu dochodzimy do możliwości trybu filmowego, a te są zdecydowanie pokaźne. Sony A1 może nakręcić materiał wideo w maksymalnej rozdzielczości 8K z szybkością 30 kl/s, wykorzystując całą powierzchnię matrycy. Obraz o rozdzielczości 7680 x 4320 pikseli  zapiszemy z próbkowaniem 4:2:0, 10 bit i bitratem do 400 Mbps, w tej rozdzielczości do dyspozycji jest również 24 kl/s. Jeśli chodzi o zapis wideo 4K, to możliwości są tu takie same, jak w przypadku modelu A7SIII - do dyspozycji otrzymujemy maksymalne próbkowanie 4:2:2, 10 bit i prędkość zapisu wynoszącą 120 kl/s. Istnieje również możliwość zapisu wideo w formacie RAW (16 bit) na zewnętrzny rekorder, za pośrednictwem gniazda HDMI. Oczywiście pośród wielu trybów zapisu materiału filmowego znajdziemy krzywą tonalną S-Log3, oraz przestrzenie barw znane z kamer wideo Sony FX6 i FX9 - S-Gamut3 i S-Gamu3.Cine. Maksymalny czas nieprzerwanego nagrywania wideo 8K/30p i 4K/60p został ograniczony do 30 minut, a w korpusie zaimplementowano układ, którego zadaniem jest rozpraszanie generowanego przez sensor i procesor ciepła.



Sony A1 nie będzie tani.

     Mimo iż nowy korpus Sony został zaprezentowany światu na konferencji prasowej, która odbyła się całkiem niedawno, nie będziemy musli czekać na niego zbyt długo. Najprawdopodobniej trafi on do sprzedaży około połowy lutego 2021 roku, a jego cena wyniesie 34 499 zł. To niemało, ale biorąc pod uwagę specyfikację aparatu, zdecydowanie kierowany jest on do profesjonalnego zastosowania i założyć można, że zostanie on czymś w rodzaju aparatu flagowego nie tylko formy Sony, ale generalnie całego rynku małoobrazkowych bezlusterkowców. Kiedy tylko nowy korpus Sony pojawi się w dystrybucji w Polsce, postaramy się przyjrzeć mu bliżej i zaprezentować przykładowe zdjęcia i filmy. Póki co zapraszamy do składania zamówień w przedsprzedaży w Sklepie Fotograficznym E-oko.pl.

Tekst Adam Niedbała
Autoryzowany Sklep Fotograficzny Sony e-oko.pl